Takie zimno za oknem, brrr ... postanowiłam sobie poprawić humor chociażby słonecznym makijażem. Wymarzył mi się wypad na jakąś bardzo ciepłą wyspę. Plaża, 30 st. C, ocean... Ach i koniecznie zachód słońca! Uwielbiam... dobrze że chociaż pomarzyć sobie można ;)
I od razu cieplej się zrobiło.
Ciekawe jak na Was podziała makijaż?:)
Makijaż:
baza Ingrid >>RECENZJA
cienie>> Beauties Factory - odcienie żółtego i pomarańczowego
kredka Maybelline
New York Expression>>RECEZNZJA
tusz Maybelline Colossal Volum
To kto wybiera się ze mną na wyspę? :)
Pozdrawiam!
Ja bym z chęcią się wybrała ;)
OdpowiedzUsuńja dzisiaj tak przemarzłam, że chociaż 0 stopni, to bylby dla mnie raj ;-) makijaż bardzo fajny - tak wysoko poprowadzony to jednak bardziej na sesję niż na wyjście, jak dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńCudowny:) Piękne, energetyczne kolory:)
OdpowiedzUsuń